Naj­now­szą pieśń naj­więcej ludzie sławią.

wtorek, 7 lipca 2015

swieta trojca

Święta trójca
To jest historia Davida, chłopaka reprezentującego młodzież amerykańską XXI-wieku. Wysoki czub zamiast gładkiej fryzury, podwinięte nogawki i styrane martensy. Być indywidualnością, w obecnych czasach to bardzo trudne, wielu jest takich jak on. Rozbitych między beztroską anarchią, a religijną utopią.
Wolny dostęp do broni dla każdego, trochę powstrzymuje bezprawne zapędy. Bezpieczniejsza jest religia. Jedna jest jej podstawa. Kto ją wymyślił nie wiadomo. Widomo że warto się na niej oprzeć. Dlatego  opierają się na niej wszystkie poboczne religie. W nowoczesnym społeczeństwie nikt nie uwierzy w bohaterów z Biblii, dlatego nowa religia musi im przedstawić nowych herosów, odzwierciedlających tamte postacie. Ojciec, Syn i Duch Święty. Wielka trójca.
Najważniejszy Ojciec. Wszechmocny, niezniszczalny, wieczny. Sylwester Stallone.  5 części Rocky , 4 części Rambo i 3 części Niezniszcalnych. Nikt kto nie był by Bogiem nie przeżyłby takiej młócki. Do tego wiecznie młody. Choćby chciał nie potrafi się zestarzeć. Posiada wszystkie Boże atrybuty.
Syn – najbardziej ubóstwiana postać. Namaszczony w profesji przez ojca, ale nie posiadający jego atrybutów. Nie wszechwładny, bez mocy, malutki synek. Karzełek który potrafi wskrzeszać w ludziach umiłowanie do niego. Tom Cruise - liliput na którego lecą najlepsze laski Hollywood. Wie jak zainteresować ludzi swoją postacią, nie musząc się w tym celu ukrzyżowywać. To dlatego jest idolem scjentologów.
Na koniec duch święty. Dla amerykanów rzecz prosta. Chris Kyle najlepszy snajper wszechczasów. Choć wróg nam zagraża, czuwa nad nami duch strzelca, ubije każdego muslema, który tylko pomyśli by nas skrzywdzić. Broń nas bohaterze.  
Nowa teologia wymyślona przez niego nie ma efektów ubocznych, coś nowego, świeżego, wiarygodnego, a co najważniejsze obrazoburczego. Aby ją zgrabnie sprzedać zapisał ją w formie piosenki. Tak najłatwiej jest dzisiaj dotrzeć do młodzieży. Zgłosił się z tym tekstem do szalonych chłopaków z Green Day. Zaproponował, że zaśpiewa, choć nie umiał. Nie pozwolili. Woleli dalej nawijać o dupie Maryni w stylu:
‘‘Siedzę sobie i oglądam telewizję, ale nic w niej nie leci
Skaczę po kanałach godzinę lub dwie
Tylko troszeczkę się obijam
Jestem znudzony tym samym starym gównem”
I sprzedawać kolejne piętnaście milionów, o niczym nie mówiących płyt.
Gdyby tak jego twórczość trafiła do 15 milionów słuchaczy, stworzył by potężną religię.
Mimo wstępnych niepowodzeń, nie zrezygnował ze swoich pomysłów. Kupił jakieś spalone rancho w Teksasie w Waco i przyjmuje do siebie wszystkich chętnych. Wysyła setki zaproszeń, dołączając do nich oryginalny tekst piosenki. Jeśli do was przemawia, możecie się do niego zgłosić. Adres znajdziecie na Google.

Święta Trójca
Dziś widziałem film amerykański
O amerykańskim człeku
O patriocie teksańskim
O snajperze z playbacku
Podkładali mu głos
Ci bogowie Ameryki
Gdy Chris zabił, był boss
Gdy mu zabili, był freaky
ref
Zdziwaczały, jak słoik zakręcony
Ameryka, system nie do obrony
2
Dziś widziałem film z ameryki
O karzełku co był pilotem
Samolotem różne triki
Dekorował silnika grzmotem
Mimi Rogers go prosiła
Może poznasz mego guru
I tak scjentologów siła
Wciąga Toma do sekty chóru
ref
Zdziwaczały, jak słoik zakręcony
Ameryka, system nie do obrony

3
Jeszcze jedna historia boksera
Świat Sylwestra sponiewierał
Lecz upartych czeka kariera
I nagrodą Oscara docenia
Lecz gdy raz zaznasz sławy
Strach przed ścianą stracenia
Wszystkich lęków, obawy
Strzał z botoksu nie zmienia
ref
Zdziwaczały, jak słoik zakręcony

Ameryka, system nie do obrony 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz