Irlandczycy prawdziwi mężczyźni. Brzydcy, brudni,
umorusani. Pracujący w kopalniach, hutach, fabrykach i stoczniach. Po robocie
pijący Whiskey i palący tanie fajki. Awanturnicy, szumowiny i zabijaki. Protoplaści piratów pływających
po oceanach i najgorszych rewolwerowców z dzikiego zachodu. Chłopaki z Belfastu
podkładający bomby pod samochodami angielskich notabli i zagorzali Kibice
Celticu rozkwaszający mordy prawosławnym fanom Rangersów. Prawdziwi, źli
mężczyźni opiewani w klasycznych powieściachXVII i XIX wieku. Takim prawdziwym
facetem czuł się właśnie Tony. Miał zdecydowanie konserwatywne poglądy.
Zdecydowany sprzeciw wyrażał wobec nowych, zbyt
delikatnych według niego nauk kościoła katolickiego. Również współczesny świat
odbiegał od jego wyobrażeń. Kobieta miała wykonywać swoje obowiązki domowe i
rodzić dzieci, a nie udawać mężczyznę i piąć się po szczeblach kariery
zawodowej.
Za umężczyźnianie kobiet obwiniał takich facetów jak Billy Idol, czy Concita Wurst, przez tych
przebierańców kobiety zrozumiały, że skoro faceci mogą udawać baby, to one równie
dobrze mogą udawać facetów. Miał
pewność, że przez właśnie takich debili cała ta emancypacja.
Do tego nienawidził królowej. To przez nią jego naród
stracił swoją tożsamość. Pogardzał anglikami. Tylko ze Szkotami był w dobrej
komitywie. Rozumiał ich mentalność. Tak jak on chcieli zachować dawne wartości.
Wspólny mieli taniec, muzykę, wspólną
wiarę, że wreszcie wyzwolą się spod jarzma królestwa. Wspólnie założyli zespół.
Grał na drumli i wyśpiewywał mocne teksty na temat bycia
mężczyzną, bycia irlandczykiem. W Irlandii naprawdę kochają celtyckiego rocka.
To byłby murowany sukces. Niestety w końcu sam obejrzał swój występ na kasecie
VHS, podczas dnia świętego Patryka. Przedtem się na tym nie zastanawiał ale
teraz, te oryginalne celtyckie kitle wzbudziły w nim obrzydzenie. Zawsze tak
wierny ideałom męskiego Irlandczyka sam pokazał się w damskich ciuszkach. Był to moment kiedy zrezygnował z dalszego
grania.
Odnalazłem jeden z tych VHS'ów a na nim piosenka o byciu prawdziwym Irlandczykiem. dla wszystkich Polaków, udających tamtejszych, po dwóch latach pracy w irlandzkim Tesco.
Robotnik a’la Grey o 50 twarzach
1
Głęboko w sercu
odczuwam kłucie
warstwa po warstwie
Wykuli mnie w hucie
W oczach mam piasek
Iskier snop pali
W odlewni surówki
Mi czoło równali
Blady byłem jak mumia
Z celulozy faktury
To w papierni ścierakiem
Peeling zrobili skóry
Teraz pylica dusi
I kaszel ze wstrętu
Gdy na dole w kopalni
Nabierałem pigmentu
Ręce całe się trzęsą
Nie od picia politury
To w tartaku frezami
Spiłowali pazury
ref
Pięknie ze mną zrobili
Świetnie wyglancowany
U krawca garnitury
U szewca glany
Przecież wszędzie dobrze płacą
Stać mnie żeby pogruchać
Lecz czegoś tu brakuje
Jest ciało nie ma ducha
2
Warstwa po warstwie
Kute było ciało
teraz mnie naprawcie
bez duszy mi mało
Więc górnik i hutnik
I majster z papierni
I drwal mnie wysyła
Idź gdzie łażą wierni
Do księdza po wiedzę
Do kościoła dla duszy
Wyspowiadaj się z intencji
To twe serce poruszy
Poszedłem i słyszę
mądra edukacja
odbiór trochę zagłusza
tacy adoracja
słowa!
2x
ciemność to brak światła
zimno to brak ciepła
zło to brak Boga
złoto to brak srebra
3
głowa!
Choć w kościele aura dobra
Boga dostrzec ciężko tu
Mąci klimat brzęk pieniądza
Oraz młodych chłopców chór
Przecież kiedyś, słońce zgaśnie
zapanuje ciemność, mróz
kto za nami się postawi
kiedy umrze Bóg
Zrozumiałem wreszcie
Na czym stoi świat
Ciemno, zimno, zło,
Jam szatana brat
Kapitalizm jego imię
Wyzyskiwać musisz
Po dobroci nie chce iść
To ją zmusisz
Jak murzyńska twoja brać
Jak arabskie braty
Babę z targu prosto brać
A nie grzeczne swaty
ref
Pięknie ze mną zrobili
Świetnie wyglancowany
U krawca garnitury
U szewca glany
Przecież wszędzie dobrze płacą
Stać by była pochędóżka
A gdy się sprzeciwiać będzie
Przywiąż ją do łóżka
Masz ciekawe posty :D zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń