Zasada znana od stuleci, kobieta jest od rodzenia dzieci.
Ale emancypują się, feminizują, wywalczyły wolność, naczytały literatury, teraz
będą jak faceci chodzić w dżinsach i dyrygować na stanowiskach. A dalej z nimi
do kopalni, do huty, albo na ścierak do papierni zaraz im się odechce takiego
równouprawnienia. Ale co to, to nie, niestworzone są do takiej roboty, są za
słabe, zbyt delikatne, nie mają predyspozycji. To jak nie masz predyspozycji,
to się weź za to do czego masz. Do rodzenia dzieci. – Od zawsze chciał tak
swojej żonie wygarnąć. Wziąć ją na dywanik i powiedzieć co o tym wszystkim
myśli. Ale niestety był gentelmanem, kobietę mógł uderzyć tylko kwiatkiem, a
nie zaatakować argumentami na temat swego światopoglądu. Po za tym to ona
głównie zarabiała w tej rodzinie. On siedział w domu, bo mógł. Na razie nie
zarabiał, ale to się wkrótce miało zmienić.
On miał plan, ona miała dobre korporacyjne stanowisko,
dzięki któremu utrzymywali elegancki apartament, jeździli nowym modelem i
jadali na mieście. Ona również kupiła mu instrument, dzięki czemu mógł się
oddawać swojej pasji. Trzeba przyznać jej tą prawdę. Ale to przecież nie była
żadna łaska, żadna tam darowizna. Dobrze wiedziała, że ma talent, że inwestuje
w swoją przyszłość lepiej niż przed laty akcjonariusze Microsofta.
Ze względu na te wszystkie dogodności jakie wynikały z jej
pracy, postanowił nie dzielić się na razie z nią przekonaniami, tylko robić
swoje. Pisać, komponować, składać i dogrywać. Wreszcie po dwóch latach żmudnej
pracy wszystko miał gotowe. Poprosił ją o gotówkę na profesjonalne studio. Odmówiła.
Chciała poznać efekty tej jego niby pracy, pracy przez którą codziennie, śmieci
były nie wyrzucone, pranie wilgotniało w pralce, a naczynia śmierdziały pleśnią
w zlewie.
Znacie artystów, a tym bardziej artystów gentelmanów. Nie
potrafią wpychać komuś nie dokończonego dzieła. To tak jakby Gustav Klimt pokazał
komuś swój obraz przed położeniem tych wszystkich złoceń i posrebrzeń. Liczy
się tylko efekt końcowy.
Nie potrafiła tego zrozumieć. Stwierdziła, że ma dosyć,
że pieniądze są tylko jej, i ma zamiar je wydać na nowego modela, dlatego chce
rozwodu. Przecież nigdy nie bronił jej kupna nowego samochodu, niech sobie wyda,
a i tak z pewnością zostanie jej jeszcze na opłacenie studia nagraniowego. Wszak
nie chodzi tu o jakąś zawrotną sumę. Po co od razu straszyć rozwodem.
Niestety chodziło jej o innego modela. Twarz kampanii
reklamowej którą prowadziła jej firma. Na sprawie sędzia poparła wnioski jej
adwokata. Kiedy ona ciężko pracowała, on zbijał w domu bąki, nie pomagając
nawet w obowiązkach domowych. To cud – stwierdziła sędzina, że ta dzielna i
pracowita kobieta wytrzymała z nim tak długo. Bez mrugnięcia okiem dała rozwód
osądzając jego winę. Nie mógł zabrać nawet instrumentu, gdyż to na nią
wystawione były wszystkie kwity. Tego było za wiele. Zebrał się na odwagę, i
głośno na sali wygarnął całą prawdę. – Słowo sędzia ma tylko jedną formę.
Męską. Nie ma takiego zawodu jak sędzina, sędzina to jedynie żona sędziego. A to
dlatego że do osądzania nadają się tylko mężczyźni. Od czasów Salomona tak było
i zawsze tak będzie. A sędziny nadają się tylko do jednego, do rodzenia
potomków pana sędziego. Dlatego w żopie mam pani osądy.
Za wypowiedzenie na głos, tych tak długo ukrywanych
poglądów, dostał karę za obrazę sądu i zasądzono mu jeszcze alimenty na rzecz pokrzywdzonej
małżonki.
A wiecie jak kończy się za niepłacone alimenty. W kryminale.
I to tam od jednego ze współtowarzyszy z celi usłyszałem tą piosenkę.
Dzieci
Już planuje
na mapie
Wyjazd z
synem w etapie
rowerowy Buda
Peszt
Belgrad potem
Bukareszt
Przejedziemy
dwa tysiące
Zaliczymy
jeszcze koncert
AC/DC na
stadionie
SMS’a wyślę
żonie
Że jest
fajnie, piękne życie
potem na Real
w Madrycie
zobaczymy
wielką Barce
jeszcze etap
w Tour de France
dopingować
Contadora
żona już z
tęsknoty chora
w rozpad
związku mnie obwinia
bo ja kurwa
nie mam syna.
Ref
Powracam do
domu
Bez żalu, bez
pamięci
Do otwarcia
drzwi
nie używam
pięści,
Nie robię
awantury
Nie wchodzę
do szuflady
Niechaj
dziecko śpi
pójdźmy na
układy
2
Bo córeczka
nasza
Urodą
rozprasza
Ma figurę i
plastykę
Pójdzie w
gimnastykę
Mam z nią
wielkie plany
dla niej
puchar szklany
wyjazdy,
wybiegi, tricki
w telewizji
mieć wyniki
będzie miała,
w radiu gorzej
ale tatuś jej
pomoże.
Filharmonię i
operę
Zaliczymy z
synkiem w czterech
Tylko żona
znów szaleje
Ciągle
marzysz, przy tym chlejesz
Ci powtarzam
po raz trzeci
Kurwa my nie
mamy dzieci
Ref
Powracam do
domu
Bez żalu, bez
pamięci
Do otwarcia
drzwi
nie używam
pięści,
Nie robię
awantury
Nie wchodzę
do szuflady
Może w
brzuchu dziecko śpi
pójdźmy na
układy
3
Zawsze możesz
być w ciąży
Możem wyjąć
nie zdążył.
Ty pigułką
przyznajesz precyzję
Ja powziąłem
decyzję
Zróbmy
dziecko już dzisiaj
Nie wiesz jak
kolebkę kołysać
Kiedy metrów
mieszkania czterdzieści
Ci się w
głowie normalnie nie mieści
Jeździć
starym peugeotem
I nie pytać o
to co potem
A ja twierdzę,
że najpierw dzieci
Są warunki! codziennie
kotlecik
Jest i zupa,
i zawsze kompocik
Pora bym się
nad tobą wypocił
Ref
Powracam do
domu
Bez żalu, bez
pamięci
Do otwarcia
drzwi
nie używam
pięści,
Nie robię
awantury
Nie wchodzę
do szuflady
Gotuj się do
wydarzenia
Które całe
życie zmienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz