Znacie te opowieści, jak to producent wypatrzył gdzieś na
zadupiu zdolną dziewuchę, zaraz podpisał z nią umowę na grube miliony i
wypromował na super gwiazdę. Te historie a’la Rihana gdzieś ze szkoły w Gwadelupie,
czy też innej czarnej dupie. Też znam te
historie o amerykańskim śnie. Tylko, że do cholery, oprócz Ameryki jest jeszcze
prawie dwieście innych państw. Gdzie żyją wyjątkowo utalentowani ludzie. Lecz zamiast
rozwijać swe zdolności muszą dźwigać na barkach bryły siarki, zwiększać urobek w
chińskich hutach lub pasać wielbłądy na saharyjskiej pustyni.
Ile cudownych, orientalnych
tancerek można spotkać na ulicach Bangladeszu, jakich zdolnych malarzy wegetujących na brazylijskich
przedmieściach, jakich uzdolnionych śpiewaków w ostępach amazońskiej puszczy,
czy indyjskich slumsach. Wszyscy oni mają świadomość swojej wyjątkowości, ale
co z tego skoro z powodu panującej biedy, mogą zapomnieć o rozwijaniu
umiejętności. Muszą walczyć o przetrwanie kolejnego dnia, wiedząc że w te
ciemne rejony, w których przyszło im żyć nigdy nie trafi żaden producent, czy
mecenas sztuki.
Ale gdyby nawet tu dotarł, to nigdy
nie zaryzykowałby podpisania umowy z tamtejszymi artystami. Oni dawno zrozumieli,
że zachód jest zły. Brudny amerykański dolar tylko niszczy świat. Bezmyślne dążenie
do bogactwa wywołuje wojny, chaos i
śmierć. Dlatego treści ich utworów przeważnie są przeciw kapitalizmowi, konsumpcjonizmowi,
i pieniądzu jako takiemu. Zachodniego człowieka mieszają z błotem życząc mu by
zdechł. Nie tego pragną słuchać amerykańskie małolaty.
Nie takich piosenek jak ta
wyśpiewana czyściutkim barytonem przez ugandyjskiego żebraka. - Byście się
tylko z zachwytu nie posrali. – Wołał do przechodniów na ulicach w stolicy Kampali.
Wołał oczywiście w języku suahili. Ku uciesze miejscowych, robił sobie jaja z nadzianych turystów, którzy
nie rozumieli jago słów ni w ząb. Rozumieli jedynie, że mają do czynienia ze
sztuką najwyższych lotów. Ja też to czułem, dlatego nagrałem jego wystąpienie,
a następnie, co prawda może trochę nie udolnie, ale udało mi się przetłumaczyć jej
tekst. Oto on:
Skok na kasę
Dzisiaj robiłeś kilometry
Paznokieć ci schodzi przez buta
Za firmę płaciłeś, dostałeś China
Ciesz się, że ze stopy, nie z fiuta
Dziś masz ochotę na rower
Polecą ci wszystko z karbonu
Obniżył byś wagę bardziej
Gdybyś się pozbył bebzonu
ref
Bo kiedy założysz, że wszystko
Jak drogo to musi być fajnie
Zrozum to atak na
portfel
Wyczyszczą Augiasza stajnie
2
Kupiłeś All Inclusive
Wakacje na rajskiej plaży
Pięcio-gwiazdkowy hotel
Lądujesz na farmie warzyw
Obdarty ze skóry jak lew
Teraz w brodę sę plujesz
Na tych pieprzonych złodziei
Przydałby się Herkules.
ref
Bo kiedy założysz, że wszystko
Jak drogo to musi być fajnie
Zrozum to atak na
portfel
Wyczyszczą Augiasza stajnie
3
Wyjdziesz wieczorem na miasto
W ubraniu od projektantów
Współczesne waleczne amazonki
Lubią nadzianych amantów
Lecz one tylko, na łupy liczą
Ograbić, oszukać, wydoić
Choć same w piersiach mają silikon
Facetu wycofać się nie przystoi
ref
Bo kiedy założysz, że wszystko
Jak drogo to musi być fajnie
Zrozum to atak na
portfel
Wyczyszczą Augiasza stajnie
4
Gdzieś tam na pewno istnieje
Sad w którym rosną jabłka złote
Lecz byś nazrywać ich mógł
Trzeba odwagi, a nie pewną kwotę
Bo za pieniądze nie kupisz
Strażnika co strzeże ogrodu
Trzy głowa bestia dupę wygryzie
Ze strachu narobisz smrodu
ref
Bo kiedy założysz, że wszystko
Jak drogo to musi być fajnie
Zrozum to atak na
portfel
Wyczyszczą Augiasza stajnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz